Liberte Liberte
74
BLOG

Przemysław Wiszniewski: Niech się święci 1 Maja!

Liberte Liberte Polityka Obserwuj notkę 3

Było to onegdaj "święto wszystkich ludzi pracy", zwłaszcza sojuszu robotniczo-chłopskiego. Naturalnie taka blaga, telewizja komusza transmitowała barwne pierwszomajowe pochody, a politrucy komuszy z trybuny błogosławili przodownikom pracy. Kościół próbował zresztą to świeckie święto zaanektować i wymyślił Józefa robotnika na patrona. Rzemieślnicy za komuny mieli pod górkę, ale i robotnicy byli fatalnie traktowani. Lecz plany dziejowe przeplatają się wzajemnie, a rocznice, które sobie numerujemy datami nakładają się na siebie. Przykładowo, nasza Konstytucja została ustanowiona 2 kwietnia 1997 roku, a tego samego dnia, tyle że w 2005 roku zmarł papież z Polski. I jak tu hucznie świętować 2 kwietnia? Otóż, w przypadku 1 maja jest podobnie. Tego dnia, w 2004 roku Polska wstąpiła do Unii Europejskiej.

Z tym 1 maja trzeba być ostrożnym. Komuniści to święto przyjęli za własne do celów propagandowych, lecz trzeba pamiętać, że „święto wprowadziła w 1889 roku II Międzynarodówka dla upamiętnienia wydarzeń z pierwszych dni maja 1886 roku w Chicago, w Stanach Zjednoczonych podczas strajku będącego częścią ogólnokrajowej kampanii na rzecz wprowadzenia 8-godzinnego dnia pracy.”

Teraz jednak bardziej nas chyba interesuje 1 maja jako rocznica wejścia Polski do Unii Europejskiej. Minęło od tamtego pamiętnego dnia 12 lat, a już widzimy, jak kruche są podstawy tej naszej przynależności i jak wątłe więzy łączące Polskę z Unią. I to nie z winy Unii, lecz obecnego reżimu kaczystowskiego, czyli z winy polskiego rządu, który jest „eurosceptyczny”.

Dlaczego reżim Kaczyńskiego niszczy nasze relacje partnerskie w Europie? Bo politycy PiSu są niekompetentni, niedouczeni i zakompleksieni? Bo Kaczyńskiemu myli się wiek XXI z wiekiem XIX? Bo chce się przypodobać nacjonalistycznemu elektoratowi? Bo Unia nie pozwala Kaczyńskiemu na bezprawie w Polsce? Bo Kaczyńskiemu się marzy stworzenie alternatywnej Europy z Polską jako imperialnym centrum? Bo szefem Rady Europejskiej jest Donald Tusk, którego pan Kaczyński nie cierpi? Bo z założenia niszczy wszystko, co budowaliśmy po 89 roku? Bo nie potrafi prowadzić polityki międzynarodowej? Bo Lech Kaczyński podpisał w 2007 r. Traktat Lizboński, a brat był przeciwko? Bo polski kościół wychodzi z założenia, że wystarczy konkordat, więc po co jeszcze mieszać w to unię? Bo Kaczyński nie może zapomnieć Niemcom karykatury kartofla? Bo reżimowi marzy się międzynarodowy konflikt? Bo pisowscy politycy z reguły nie znają języków obcych? Bo Kaczyński świadomie lub nie działa na rzecz rosyjskiej racji stanu, a przeciwko polskiej?

Teorii jest wiele, my możemy tylko spekulować. Odkąd dyktatura kaczystów zainstalowała się w Polsce i rozpoczęła „politykę międzynarodową”, politycy europejscy (zresztą nie tylko, bo i amerykańscy), ale też instytucje europejskie, są notorycznie i bezpardonowo obrażani. Waszczykowski, Kaczyński, Szydło, Duda i pozostali wysyłają jasne sygnały, że gardzą Unią i jej nienawidzą. Naturalnie, zdają sobie sprawę, że z Unii płyną fundusze rozwojowe, więc tuż po słowach podłych składają deklaracje koncyliacyjne, jakoby wcale nie zamierzali opuszczać struktur europejskich. I być może rzeczywiście nie chcą, bo i po co? Albo inaczej: sami nie wiedzą, czego chcą, ale na pewno jednego pragną: zarówno nas tutaj, w Polsce, jak i wszystkich Europejczyków pragną przyzwyczaić i zmusić do akceptacji swojego niepowtarzalnego stylu, prowincjonalnego, pozbawionego jakiejkolwiek ogłady, aroganckiego. Mówiąc wprost: chamskiego.

Oczywiście, działalność zagraniczna kaczystów, którzy  – czy chcemy tego, czy nie chcemy – są naszymi reprezentantami, wybranymi legalnie, napawa nas niewątpliwie wielkim wstydem. I obawą, że Europa straci cierpliwość. To było marzenie pokoleń: znaleźć się znowu w Europie, od której odgrodzeni byliśmy żelazną kurtyną. 

Nie chcemy opuszczać Europy i musimy uczynić wszystko, by w niej pozostać. Nie damy się kaczystom wyrugować z Unii Europejskiej!

Komitet Obrony Demokracji zaprasza na Marsz „Jesteśmy i będziemy w Europie „. Zaczynamy o 13:00 pod KPRM, Al. Ujazdowskie 1/3. KOD łączy a nie dzieli – wraz z nami w Marszu wezmą udział Polskie Stronnictwo Ludowe, Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Partia Demokratyczna, Inicjatywa Polska, Związek Nauczycielstwa Polskiego, Partia Zieloni, przedstawiciele samorządów i inne organizacje. Przybywajcie – Brońmy pozycji Polski w Unii Europejskiej.

11258823_1729216560648914_4870886207324771441_o

 

Liberté! to niezależny liberalny magazyn społeczno-polityczny. „Głos wolny wolność ubezpieczający”. Zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej oraz zachęcamy do prenumerowania.

Liberte
O mnie Liberte

Nowy miesięcznik społeczno - polityczny zrzeszający zwolenników modernizacji i państwa otwartego. Pełna wersja magazynu dostępna jest pod adresem: www.liberte.pl Pełna lista autorów Henryka Bochniarz Witold Gadomski Szymon Gutkowski Jan Hartman Janusz Lewandowski Andrzej Olechowski Włodzimierz Andrzej Rostocki Wojciech Sadurski Tadeusz Syryjczyk Jerzy Szacki Adam Szostkiewicz Jan Winiecki Ireneusz Krzemiński

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka