Liberte Liberte
1562
BLOG

Marcin Celiński: Bojkot (anty)patriotyczny

Liberte Liberte Polityka Obserwuj notkę 13

             LPP, a konkretnie marka Reserved kojarzy mi się z Giertychem. Dziwne? Zaraz wyjaśnię. Pamiętacie takiego ministra edukacji, który wprowadził mundurki? No właśnie. W szkole mojej córki uchwalono wtedy, że mundurkiem będzie jakiś komplet z kolekcji Reserved, szara spódnica i bordo pulower. Oczywiście ta decyzja spowodowała nadmierny popyt i załamanie lokalnego, lubelskiego rynku, z tymi pulowerami był problem – dzięki czemu poznałem prawie wszystkie sklepy  sieci w Warszawie. Słaby początek znajomości, nieprawdaż? I skojarzenia takie-sobie…

 

Przez lata (w ramach rozluźnionego, a potem zanikłego obowiązku mundurkowego) zapominałem o firmie i marce – by dostać przypomnienie w postaci świętego oburzenia związanego z przeniesieniem praw do marek do założonych przez LPP spółek na Cyprze czy ZEA.

Oburzenie działaniami LPP jako żywo przypomina mi niechęć do badylarzy i innych paskudnych prywaciarzy w czasie słusznie minionym, których podstawowym przestępstwem był biznesowy sukces. Media społecznościowe huczą od deklaracji – „nie kupuję u oszustów podatkowych”, internauci drą szaty proponując zakaz poruszania się przez samochody firmy po polskich (zbudowanych z podatków ponoć) drogach, korzystania ze służby zdrowia i innych wielkich dobrodziejstw państwa polskiego.

Pomijam drobiazgi, świadczące o wyjątkowo złej woli, lub kompletnej niewiedzy krytyków. Że podatek drogowy płaci każdy właściciel pojazdu pow. 3,5 tony zarejestrowanego w Polsce. Że połowa ceny benzyny to akcyza i VAT, więc każdy z nas za to poruszanie się po polskich drogach słono płaci. Że autostrady budowane są w przemożnej większości z funduszy UE, na które składa się i Cypr… Że służba zdrowia, emerytura to odrębne daniny. Widzę tylko, że winien jest badylarz, zdrajca, który racjonalizuje swoje obciążenia. Dla krytyków nie ma znaczenia, że robi to w sposób legalny, jak tysiące firm przed nim i zapewne tysiące firm po nim.

Dlaczego ziejący patriotycznym uniesieniem, wycinający tępymi nożyczkami  logo Reserved ze swoich sweterków Polacy oczekują od korporacji gospodarczej zachowań nieracjonalnych? Dlaczego, kiedy miliony Polaków wyjeżdżają narzucać tynki czy montować krany w Londynie to nikt im nie mówi, że są zdrajcami, tylko oczekuje się od rządu polskiego działań – stworzenia kraju, z którego nie chce się wyjeżdżać. Przecież LPP robi dokładne to samo – ucieka tam, gdzie jest lepiej. I nikt z nas nie ma żadnej refleksji, że może Polska nie jest krajem stworzonym dla takich firm. Na marginesie – coraz trudniej powiedzieć dla kogo jest nasz kraj…

Nie będzie żadna organizacja biznesowa doktorem Judymem czy Matką Teresą. Tak jak nie będzie nim hydraulik, mając do wyboru patriotyczne 1,5 tys. zł brutto versus 1,5 tys. funtów. Wybraliśmy parlament, ten wybrał rząd – to do rządu należy kierować pytania, dlaczego miliony Polaków są na wyspach brytyjskich, a tysiące spółek na Cyprze. To rząd, a nie te spółki podpisał umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. To rząd jest odpowiedzialny za system, z którego uciekają przedsiębiorcy. Oczekiwanie, że LPP, urastający dziś do roli czarnego luda,  PRL-owskiego badylarza, nie wykorzysta legalnych możliwości ograniczenia kosztów działalności, jest śmieszne.

Organizatorzy bojkotu konsumenckiego LPP, zakładając, że nie jest to konkurencja, tylko faktycznie samorodny ruch, spełniają tu rolę użytecznych idiotów. Nawołują do bojkotu polskiej firmy, zatrudniającej tysiące ludzi, posiadającej centra logistyczne i zarządcze w Polsce. Firmy, która się rozwija, a wraz z jej rozwojem zwiększa zatrudnienie, co za tym idzie daniny podatkowe, NFZ, ZUS. Kto na tym skorzysta? No przecież firmy spoza naszego kraju, odprowadzające daniny jedynie od sprzedaży. To jest patriotyzm? Jeśli, to w rodzaju – na złość babci odmrożę sobie uszy.

Nie oczekujmy od biznesu zachowań nieracjonalnych. Jeśli oczekujemy patriotyzmu – oczekujmy go i egzekwujmy od parlamentarzystów, ministrów, premiera. Patriotyzmu, który nie polega na nadawaniu nazw, stawianiu pomników – ale na budowaniu państwa przyjaznego i hydraulikowi i korporacji. Z którego mało kto ma ochotę wyjechać do Londynu, czy przenieść markę na Cypr.

Marcin Celiński

autor jest członkiem redakcji Liberte!

 

 

Liberte
O mnie Liberte

Nowy miesięcznik społeczno - polityczny zrzeszający zwolenników modernizacji i państwa otwartego. Pełna wersja magazynu dostępna jest pod adresem: www.liberte.pl Pełna lista autorów Henryka Bochniarz Witold Gadomski Szymon Gutkowski Jan Hartman Janusz Lewandowski Andrzej Olechowski Włodzimierz Andrzej Rostocki Wojciech Sadurski Tadeusz Syryjczyk Jerzy Szacki Adam Szostkiewicz Jan Winiecki Ireneusz Krzemiński

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka