Liberte Liberte
454
BLOG

Chińskie cienie polityków

Liberte Liberte Polityka Obserwuj notkę 3

                Czy jest możliwa polityka bez wartości? Arystoteles rozumiał ją jako rządzenie państwem, Weber jako dążenie do udziału w rządzeniu. Ale czy rządzenie lub dążenie do władzy ma sens, jeśli nie ma w sobie celu opartego na wartościach?

 

4 czerwca 1989 roku pamiętam jako jeden z lepszych dni w najnowszej historii Polski. Prawicowi zwolennicy spisków i układów mogą sobie blablać o Magdalenkach do woli – ja pamiętam oddech wolności, euforię zwycięstwa nad komunizmem. Jeden tylko był cień na tym dniu – cień zdjęcia chińskiego studenta, usiłującego zatrzymać  czołgi na Tienanmen.

Kiedy po polskich placach i ulicach jeździły  czołgi kraje Europy Zachodniej miały największy interes w utrzymywaniu dobrych stosunków z juntą generała Jaruzelskiego – tacy Niemcy – z racji wielkości obrotów gospodarczych, taka  Wielka Brytania  z racji zapotrzebowania na polski węgiel.  Do dziś co bardziej wykształceni pamiętają, że niemieccy socjaldemokraci znakomicie się z Jaruzelskim dogadywali, ale to  Margaret Thatcher spotykając się z Lechem Wałęsą była po jasnej stronie mocy. Czy przeszkodziło to Zjednoczonemu Królestwu robić z Polską interesy wtedy i teraz?

Poza wizją garści dolarów w polityce państw demokratycznych były wartości  - prawa człowieka, do wolności, do wiedzy, do komunikacji. Zapisując je jako ustalenie Aktu Końcowego KBWE  zachód wprowadził standardy, od których nie było odwrotu, przede wszystkim dlatego, że sam o nich pamiętał.

Oczywiście że handlowali z ZSRS, Polską i innymi satrapiami bloku sowieckiego – jednocześnie pilnie przestrzegając przyzwoitości w warstwie symbolicznej, politycznej,  która ma znaczenie – nikt nie spotkał się z Jaruzelskim 13 grudnia czy 22 lipca, a każdy szanujący się przywódca zachodnioeuropejski wymuszał na władzach PRL „prywatne spotkania” z symbolem opozycji rezydującym w Gdańsku. Polacy i inni obywatele państw zniewolonych mieli łatwe procedury uzyskania statusu uchodźcy politycznego i żadne pohukiwania Kremla tego nie były w stanie zmienić.

W Polsce ta pamięć powinna być całkiem świeża – raptem od dwudziestu kilku lat mamy wolność słowa, rozwoju osobistego, gospodarczą. Jakkolwiek bym się nie zżymał na nasze państwo, jakkolwiek bym nie krytykował – nikt nas czołgami rozjeżdżać nie będzie.

4 czerwca to dzień, kiedy my możemy świętować odzyskaną wolność, Chińczycy mogą nosić żałobę po jej zdławieniu w zarodku. Tym gorzej wygląda wizyta marszałek Kopacz i grupy posłów w Chinach. Akurat nam, że użyję staroświeckiego, ale adekwatnego zwrotu, nie wypada.

Nie przekonują mnie miraże wielkich interesów, jakie zrobimy z Chińczykami dzięki tej wizycie. Na ile znam konstytucję polską (chińskiej ,przyznaję nie znam) marszałek sejmu nie ma szczególnych uprawnień w tym zakresie. Polska wykonuje zupełnie niepotrzebny gest poparcia dla chińskiego reżimu, wstydu sporo, namacalna korzyść żadna.

Nie wierzę w skuteczność polityki, która nie jest oparta na wartościach. Taka polityka po prostu nie ma najmniejszego sensu, po co się w nią angażować? Ronald Reagan irracjonalnie (w rozumieniu naszych „pragmatyków” ) nazywał Sowiety „imperium zła”, Thatcher irracjonalnie spotykała się z  Wałęsą  – oboje robili to w imię zasad. I wygrali – oni i ich zasady.  Interesy handlowe jakoś nie ucierpiały, opozycja antykomunistyczna zyskała.  Jeśli Chińczycy mają z nami interesy do zrobienia – zrobią je, bez względu na to, czy marszałek sejmu będzie z nimi paradowała 4 czerwca po Pekinie, czy nie. Choć z pewnością ucieszy ich, że Polska symbolicznie odcina się tą wizytą od wolnościowych ruchów Państwa Środka, od wolnych Chińczyków, Ujgurów, Tybetańczyków.

Nie wierzę w skuteczność polityki bez wartości, choć widzę wielu bezwartościowych polityków. Chińskie cienie polityków.

Marcin Celiński

autor jest członkiem redakcji Liberte!

Liberte
O mnie Liberte

Nowy miesięcznik społeczno - polityczny zrzeszający zwolenników modernizacji i państwa otwartego. Pełna wersja magazynu dostępna jest pod adresem: www.liberte.pl Pełna lista autorów Henryka Bochniarz Witold Gadomski Szymon Gutkowski Jan Hartman Janusz Lewandowski Andrzej Olechowski Włodzimierz Andrzej Rostocki Wojciech Sadurski Tadeusz Syryjczyk Jerzy Szacki Adam Szostkiewicz Jan Winiecki Ireneusz Krzemiński

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka