Liberte Liberte
847
BLOG

prof. Jan Hartman: "Z Dodą na wokandzie".

Liberte Liberte Polityka Obserwuj notkę 51

Jakbyście nie wiedzieli, to wam powiem, że jestem fanem Dody! To się stało podczas pewnego wywiadu z Kubą Wojewódzkim, kiedy to piękna księżniczka ciechanowska oznajmiła, że gdy patrzy na siebie w lustro, to ma na siebie ochotę. Całe życie param się filozofią, lecz cała moja twórczość nie jest warta tej jednej głęboko filozoficznej uwagi o autotelicznym cogito. Od tamtego dnia przepełnia mą duszę amor Dodi intellectualis. I oto dziś moja bogini ma być, decyzją mokotowskiego sądu rejonowego, ścigana za to, że powiedziała o autorze Biblii, iż był napruty winem i palił jakieś zioła. Dodajmy, że te wesołe okoliczności sprawiają, iż ów autor jest dla Dody niewiarygodny. W odróżnieniu od paleontologów, których ewangelii o istnieniu przedpotopowych dinozaurów Doda skłonna jest dać wiarę. No, zupełnie tak jak ja! I ja w Biblię nie wierzę, a w dinozaury owszem! Tyle rzeczy łączy mnie z Dodą...
 
Wysoka Prokuraturo i Jeszcze Wyższy Sądzie! Prawo zakazuje publicznego „znieważania przedmiotu czci religijnej”, a więc na przykład plucia na krucyfiks, a może i egzemplarz Biblii. Prawo o obrazie uczuć religijnych chroni wiernych przed profanacją świętych przedmiotów i miejsc. Jednakże, kto myśli, że zabrania ono głupiego gadania, ten daje świadectwo własnemu prawnemu infantylizmowi, równie niemądremu jak Dodzine religioznawstwo. Ot, głupek głupka głupkiem pogania. Bo jakąż trzeba mieć w sobie pychę, aby ochronę przed obrazą uczuć religijnych uważać za uprawnienie do tego, by nikt nie mówił o naszej religii czegoś, co nas razi i obraża! I jakim trzeba być głupcem, aby myśleć, że samo poczucie obrazy jest tu rozstrzygające. No, ale to właśnie głupcy lubią się obrażać. Bo łatwość obrażania się najczęściej idzie w parze z zarozumialstwem, brakiem krytycyzmu w stosunku do siebie i niewykształconym szacunkiem dla ludzkiej wolności. Ale nie, panowie Nowakowie, co i rusz skarżący kogoś w tym kraju o „obrazę uczuć religijnych” – to nie o wasze subiektywne odczucia tu chodzi, które mogą być takie lub inne, nie tylko z powodu czyichś obraźliwych zachowań, ale też z powodu waszej własnej pychy i nietolerancji. Nieszczęśliwe sformułowanie przepisu prawnego może wszelako wywołać taką godną idioty sugestię. Na szczęście brzmienie całego artykułu Kodeksu Karnego nie pozostawia wątpliwości, że dotyczy on tylko i wyłącznie profanacji przedmiotów czci religijnej i miejsc sprawowania kultu. Tylko tyle, panowie. A więc możemy sobie gadać o facetach, którzy napisali Biblię, a nawet o Biblii jako tekście, co nam się żywnie podoba, bo to jest wolny kraj! Swoją drogą, kto wie, może ci autorzy Biblii to i byli napruci? Kto by to sprawdził? Może Sąd Rejonowy na Mokotowie? Boć chyba wyrok skazujący Dodę nie zapadnie bez ustalenia stanu faktycznego w zakresie istotnych okoliczności związanych ze sprawą?
 
Wyglądam z niecierpliwością rozwoju wypadków. Jeśli Wysoka Prokuratura zechce zafundować nam ten proces, będziemy mieli widowisko ekscytujące, niczym taniec naprutej i napalonej Dody na barze. Jestem totalnie za. Tylko weźcie mnie na jakiegoś biegłego, świadka albo chociaż sprzedajcie wejściówkę. Bo ja muszę to zobaczyć! No dobra, ułatwię wam jakoś sprawę. Też obrażę wasze uczucia religijne: To Żydki, Żydki, Panie Nowak, napisały tę całą waszą Biblię! No, Panie Nowak, ja liczę na Pana!
Liberte
O mnie Liberte

Nowy miesięcznik społeczno - polityczny zrzeszający zwolenników modernizacji i państwa otwartego. Pełna wersja magazynu dostępna jest pod adresem: www.liberte.pl Pełna lista autorów Henryka Bochniarz Witold Gadomski Szymon Gutkowski Jan Hartman Janusz Lewandowski Andrzej Olechowski Włodzimierz Andrzej Rostocki Wojciech Sadurski Tadeusz Syryjczyk Jerzy Szacki Adam Szostkiewicz Jan Winiecki Ireneusz Krzemiński

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka